4 grudnia 2009 r. happeningiem, zorganizowanym w Centrum Handlowym SILESIA, przypieczętowano wiadomość o zamknięciu Muzeum Hansa Klossa. Silikonowa postać super-bohatera (autorstwa Tomasza Pałki) pojawiła się gościnnie w Salonie Multimedialnym EMPiK, gdzie spotkała się z rzeszą fanów.
Były konkursy z nagrodami, show z sesją zdjęciową i mini-występem teatralnym oraz… smutek (niestety), że mimo nieustającej popularności serialu „Stawka większa niż życie”, tak wiele osób przeszkadzało w działalności MHK.
Za głównych sprawców niepowodzenia należy uznać:
-
władze centralne i władze lokalne – pierwsze: wprowadziły w życie dwa niesprzyjające przepisy, które w normalnych demokracjach są czymś zupełnie absurdalnym; drugie: w żaden sposób nie przyczyniły się do promocji MHK.
-
niektóre media – przedstawiały w sposób kłamliwy i niepełny istotę działalności MHK (informując np. o tym, że muzeum propaguje wartości faszystowskie lub nakłania Ślązaków do germanizacji Regionu – totalna bzdura!)
-
polskie społeczeństwo – które deklarując sympatię do filmu „Stawka większa niż życie”, okazało się oporne na skorzystanie z oferty kulturalnej i rozrywkowej, jaką proponowano w MHK. Wystarczy tu chociażby wspomnieć spotkania ze znanymi literatami (np. z Mariuszem Czubajem – laureatem tegorocznej nagrody Wielkiego Kalibru), na których miejsca przeznaczone dla publiczności świeciły pustkami. Trochę lepiej (ale też niezbyt zadawalająco) było w czasie spotkań z aktorami (W. Pyrkoszem, L. Pietraszakiem czy E. Linde-Lubaszenko).
Tak więc skutki polityczne i ekonomiczne zaważyły na decyzji o likwidacji MHK. Pozostanie pamięć o niezapomnianej atmosferze Cafe Ingrid, o szturmie mediów w czasie otwarcia, o ogólnopolskiej Klossomanii oraz zdjęcia z piątkowego happeningu…
3 Comments
Comments are closed.
Wielka szkoda że decyzja o zamknięciu MHK zapadła. Szkoda i dla wiernych fanów i dla zwiedzających jak również dla tych którzy nie zdążą już odwiedzić muzeum. Widocznie bardzo komuś przeszkadzała działalność, rozbawianie ludzi czy umilanie im wolnego czasu. Przekonuję więc wszystkich tych którzy nadal się zastanawiają: przyjdźcie i zobaczcie – bo za moment tylko będzie można powspominać jak to było…
Kolejny dowód że żyjemy w „chorym” kraju…pora się czy oby na pewno żyjemy w Unii Europejskiej???….Żenada „Władze centralne i władze lokalne”…i jeszcze „brawa” dla mediów – no popisaliście się z tą „germanizacją regionów”…No a kto nie był i nie widział niech żałuje. Super klimat, wspaniałe spotkania…Ja ze swojej strony mówię DZIĘKUJE i WIELKI SZACUNEK.
Dzięki Darku, że mnie tam zaprosiłeś. Gdyby nie Ty – to nie zdążyłbym zobaczyć tak fantastycznego miejsca…