To nic, że rozpoczęło się w zupełniej ciemności, bez prądu, przy blasku latarek. To nic, że gdy wyszliśmy na nocne poszukiwanie ukrytych haseł, rozpoczęła się śnieżno-deszczowa nawałnica. To nic, że spaliśmy tylko nieco ponad godzinkę (a niektórzy niemal w ogóle).
Noc Detektywów w Młynarach, która odbyła się 2/3 grudnia 2016 uważam za jedną z najbardziej udanych!
Kolejny raz słowa uznania należą się tamtejszej bibliotece, a w szczególności Kasi, która zadbała o ważne szczegóły tego spotkania. Przygotowanie materiałów, ustawienie sali, nagłośnienie i obraz oraz poczęstunek i bezpieczeństwo – wszystko to na najwyższym poziomie. Dzięki czemu rozwiązywanie kolejnych zadań – rysowanie portretów pamięciowych, zmagania z szyframi, Wielka Zagadka – mogły być zrealizowane zgodnie ze scenariuszem.
Było super? A jakże!