Grubo ponad setka osób pojawiła się we wtorek 1 grudnia 2015 r. w Bibliotece w Lubsku (nieopodal Zielonej Góry), żeby spotkać się na żywo ze swoim filmowym idolem. Jedni przyszli tu dla porucznika Sławomira Borewicza, inni – dla detektywa Bronisława Malanowskiego.
Obie grupy były zachwycone tym, co zaprezentowaliśmy w trójkę – Bronisław Cieślak, Piotr K. Piotrowski i ja.
Sala wypełniła się do ostatniego miejsca. Ciekawostkom z życia zawodowego i prywatnego, a także niespodziankom multimedialnym niemal nie było końca. A w finale – wspólne zdjęcia, dedykacje, autografy i niezapomniane rozmowy zakulisowe. Oj, działo się!