Rozśpiewana Filia nr 2 świdnickiej Biblioteki, gorąca atmosfera i… trzy wielkie niespodzianki – to maksymalny skrót tego, co wydarzyło się 24 września 2015 podczas spotkania z Izą Trojanowską. Rozpoczęło się tradycyjnie – od wspominkowych chwil, które przeżyła bohaterka wieczoru na swojej drodze do popularności.
Im dalej – tym było ciekawiej. Po pierwsze do Świdnicy ściągnął wałbrzyski fan-club Izy Trojanowskiej, a także przemiła i zakochana w artystce – Ola – prowadząca jej oficjalny fanpage na FB. Razem zaśpiewały „Nie od razu” oraz „Czego dziś chcę”, chociaż do wspólnego śpiewania, nucenia, klaskania i podrygiwania włączyli się wszyscy uczestnicy tego fantastycznego spotkania. Co z tego wyszło? Zapraszam do obejrzenia zdjęć oraz krótkiego filmu.
Po drugie – w czasie trwającej imprezy, przy ponad setce osób na widowni – zdzwoniliśmy się ze Sławkiem Cieślakiem, czyli serialowym porucznikiem Borewiczem, w którym Joanna Borewicz rozpoznała swojego „męża” 🙂
Po trzecie – ale to już prywatnie – dowiedziałem się od Izy kilku rewelacyjnych rzeczy na temat kibicowania. Po co i dlaczego? To na razie tajemnica…
Serdecznie dziękuję Adzie, za zaproszenie nas do Świdnicy!
(film dzięki Swidnica24.pl)