Nie ma takiej konieczności, żeby na siłę promować bzdurne, skandynawskie książki, skoro nasi, rodzimi pisarze też dają radę. Świetnie udowadnia to Robert Buczek w swojej książce zatytułowanej „Rodzina Bzików” (Skrzat 2007). Pozycję rekomenduję w piątek 30.01.2015 na łamach Dziennika Zachodniego (Polska The Times).
I robię to z prawdziwą przyjemnością!