Nie, nie zmieniłem narodowości. Ani też wiary. Nadal jestem tym, kim byłem.
Tytuł tego artykułu, to imię i nazwisko pewnego jegomościa, o którym niewiele wiemy, a któremu bardzo dużo zawdzięczamy.
Nie wierzycie? Przeczytajcie dalszą część artykułu.
Zaręczam, że warto 🙂
Posiadacie konto w banku? Kupujecie buty? Mierzycie długość meblościanki? A może liczycie jajka przed Wielkanocą? We wszystkich tych przypadkach skorzystacie z dziesięciu znanych cyfr (od 0 do 9), które zwyczajowo nazywamy cyframi arabskimi. W rzeczywistości cyfry te zostały (poprzez starożytną Arabię) ściągnięte do Europy z Indii. Powinny więc nosić nazwę cyfr indyjskich. Ale przyjęło się i już.
Dlaczego więc arabskie? Ano właśnie za sprawą – أبو عبد الله محمد بن موسى الخوارزمي – czyli mówiąc językiem łacińskim Al-Chwarizmi Al-Chorezmi Muhammad ibn-Musa. Tenże Al-Chwarizmi (Chuarizmi), żył prawdopodobnie pomiędzy 780, a 850 rokiem naszej ery. Pochodził z Uzbekistanu (Chiwa), a w latach 813-833 mieszkał w Bagdadzie (być może, że był nawet kumplem Sindbada).
To dzięki jego pracom i publikacjom zaczęliśmy w Europie stosować system dziesiętny i znane nam do dzisiaj cyfry. Przed Al-Chwarizmim męczyliśmy się z cyframi rzymskimi, które (UWAGA!) nie posiadały ZERA! Ale numer, co? Po prostu w Rzymskim Imperium nie mogło być zera! Panowie ówczesnego świata nie uznawali zerowego stanu inwentarza. Jeżeli wchodzili w posiadanie jakichś ziem, to na nich stało np. XXVI (26) gospodarstw rolnych, XXXIV (34) krów i II (2) panie świadczące usługi damsko-męskie. Jeżeli coś stanowiło zerowy stan, to w ogóle o tym nie wspominano. Koniec i kropka.
Dużą trudność (w poslugiwaniu się cyframi rzymskimi) stanowiło też zwykłe dodawanie i odejmowanie. Dzięki Al-chwarizmiemu udało się poukładać algebrę według prawidłowego porządku „dziesięciu palców” i posunąć ludzkość o całą epokę.
Użyłem słowa „algebra” – powiecie „to zwykłe rachowanie: dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie”. Tak. Ale znamy i stosujemy ją (algebrę) właśnie dzięki Al-Chwarizmiemu. To on wydał „książkę” (traktat) pod tytułem „Al-dżabr waa’l mukabala”. Al-dżabr – mówi wam to coś? Oczywiście! Stąd wzięła się ALGEBRA. A traktat? Mówił o tym, że są takie sytuacje, kiedy jedna strona danego wyrażenia matematycznego równa jest drugiej (np. 2+2=4=1+3).
Al-Chwarizmi pomógł też nam wprowadzić inne pojęcia matematyczne – np. sinus i tangens. A od jego zniekształconego nazwiska powstał termin ALGORYTM, który każdy z nas użył chociaż raz w życiu (a propos – algorytmem jest np. każdy przepis kulinarny: składniki i sposób ich użycia).
Stawiam Al-Chwarizmiego bardzo wysoko. Na równi z Kopernikiem i Einsteinem. Myślę, że mu się to należy…
One Comment
Comments are closed.
A żeby było śmieszniej sami Arabowie nie stosują cyfr arabskich, tylko właśnie indyjskie. Wyglądają trochę inaczej niż te, które nam się kojarzą z cyframi.
Można je obejrzeć na przykład tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=1wzrebzHJ0s