Stadion Narodowy w Warszawie w roku 2013 po raz pierwszy gościł jedne z największych targów książki. Od czwartku 16 do niedzieli 19 maja tysiące fanów czytania odwiedziło to miejsce wydając setki tysięcy złotych. Czy było warto? Nie mam najmniejszej wątpliwości, bo oprócz handlowania, na dwóch poziomach stadionowej galerii odbyły się spotkania autorskie, warsztaty i różne inne imprezy, towarzyszące targom. Łącznie z finałem czwartego Bazgroła… w którym i ja miałem swój mały udział.
Na Targach pojawiłem się w sobotę 18 maja. Goszcząc na stoisku Wydawnictwa Dreams podpisałem setki książek z serii „Detektywów para – Jacek i Barbara” (trzecia część mimo dwukrotnego dowożenia książek sprzedała się do zera!). Spotkałem się także z moim ulubionym ilustratorem – Bohdanem Butenko, który cieszy się niesłabnącą popularnością.
Jak było? Lepiej niż w Pałacu Kultury. Przestronnie, bez przepychanek, bez walki łokciami o każdy centymetr przejścia… No i było czym oddychać. A do tego każdy mógł znaleźć coś interesującego.